35911
Book
In basket
(Asy Polskiej Fantastyki)
Przerobiliśmy już wojnę na nuklearne głowice, potem jak to ktoś prorokował - wojnę na kije i kamienie, teraz naparzamy się czym popadnie. Apokalipsa nas nie zmieniła... Gdy przestaje płynąć nafta zaczyna lać się krew. Pustkowia. Ciągną się na setki wiorst. Niewielu wie i chce wiedzieć, co tak naprawdę się tam kryje. To akurat jest dobre - troska o własną dupę, a nie o kartografię jest przejawem zdrowego rozsądku. Nazywam się Vincent Sztejer i zabijam dla srebra. Strzał z obrzyna z 20 kroków obala na ziemię większość znanego mi ścierwa, czy to zmutowanego czy nie. Ale tylko idiota zgodziłby się podejść tak blisko do nosoroga, wudrułaka, czy liktorna. I oto cały ja... Chociaż ostatnio tak się składa, że rozwalam głównie ludzi. Niezła swołocz z niego, nawet Ghandi by mu przyłożył.
Availability:
Wypożyczalnia Brzeźnio
There are copies available to loan: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again